Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Jedenastka HNK Sibenik wygrała aż cztery razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko raz. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Istry Pula w 39. minucie spotkania, gdy Antonio Ivančić strzelił pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Istry Pula. W 64. minucie w drużynie Istry Pula doszło do zmiany. Gedeon Guzina wszedł za Fuentesa. W tej samej minucie za Nikolę Raka wszedł Juan Mesa. Między 69. a 82. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 72. minucie Emir Sahiti został zmieniony przez Toniego Španję, co miało wzmocnić jedenastkę HNK Sibenik. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mateo Lisicę na Aronę Sané. Trener HNK Sibenik postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił obrońcę Borisa Pandżę i na pole gry wprowadził napastnika Ivana Laćę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Mario Ćurić został zmieniony przez Lukę Celić, co miało wzmocnić zespół HNK Sibenik. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Antonia Ivančicia na Dina Halilovicia. Chwilę później trener Istry Pula postanowił bronić wyniku. W 87. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Mateja Vuka wszedł Josip Tomašević, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Istry Pula utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom HNK Sibenik przyznał jedną. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Istry Pula zawalczy o kolejne punkty w Zagrzebiu. Jego rywalem będzie Lokomotiva Zagrzeb. Natomiast 3 października NK Osijek zagra z jedenastką HNK Sibenik na jej terenie.