Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 meczów drużyna Interu Zapresic wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W piątej minucie kartkę dostał Andrej Šimunec z Interu Zapresic. Niedługo po rozpoczęciu meczu Serder Serderow wywołał eksplozję radości wśród kibiców Interu Zapresic, zdobywając bramkę w 13. minucie pojedynku. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W 22. minucie arbiter pokazał kartkę Giorgiemu Mtchedlishvilemu, zawodnikowi HNK Gorica. Piłkarze gości nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 23. minucie Kristijan Lovrić wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Między 24. a 36. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Drugą połowę drużyna HNK Gorica rozpoczęła w zmienionym składzie, za Michała Masłowskiego wszedł Pape Ndiaye. W 53. minucie kartkę dostał Matija Dvorneković, piłkarz gości. W 56. minucie Andrija Kaludjerović został zmieniony przez Josipa Brezoveca. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 58. minucie, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom zespołu gospodarzy: Mladenowi Matkoviciowi i Igorowi Postonjskiemu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników HNK Gorica w 58. minucie spotkania, gdy Łukasz Zwoliński zdobył z karnego drugą bramkę. W 62. minucie w zespole HNK Gorica doszło do zmiany. Justin Mathieu wszedł za Matyję Dvornekovicia. W 64. minucie kartkami zostali ukarani Josip Brezovec z Interu Zapresic i Pape Ndiaye z jedenastki gości. Kibice Interu Zapresic nie mogli już doczekać się wprowadzenia Roberta Miškovicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Serder Serderow. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującą bramkę. Po chwili trener HNK Gorica postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Farouk Miya, a murawę opuścił Łukasz Zwoliński. W 77. minucie sędzia przyznał kartkę Ivanowi Čelikoviciowi z zespołu gospodarzy. Piłkarze Interu Zapresic otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na 10 minut przed zakończeniem starcia wynik ustalił Andrej Šimunec. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce Interu Zapresic doszło do zmiany. Goodness Ohiremen wszedł za Nikolę Raka. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter w pierwszej połowie wręczył dwie żółte kartki zawodnikom Interu Zapresic, natomiast w drugiej cztery. Piłkarze gości dostali w pierwszej połowie trzy żółte kartki, a w drugiej jedną mniej. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 27 kwietnia zespół HNK Gorica zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Hajduk Split. Natomiast 28 kwietnia Slaven Koprivnica zagra z drużyną Interu Zapresic na jej terenie.