Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem pojedynków jedenastka HNK Gorica wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Jeden mecz zakończył się remisem. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. W dziewiątej minucie Paulius Golubickas zastąpił Anthony'ego Kalika. Między 32. a 42. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Slavenu Koprivnica i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole HNK Gorica doszło do zmiany. Dario Čanađija wszedł za Matyję Dvornekovicia. Trener HNK Gorica postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił pomocnika Joeya Suka i na pole gry wprowadził napastnika Ognjena Mudrinskiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 77. minucie Anthony Kalik został zmieniony przez Michała Masłowskiego, a za Jiloana Hamada wszedł na boisko Martin Šroler, co miało wzmocnić zespół HNK Gorica. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tomislava Bożicia na Boža Mikulicia. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Martinowi Šrolerowi z jedenastki gości. Była to 83. minuta pojedynku. Trener Slavenu Koprivnica wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Mateusa Limę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Jeffren. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Drużyna Slavenu Koprivnica w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast zespół gości wymienił pięciu zawodników. Już w najbliższy czwartek drużyna HNK Gorica będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Zaprešiciu. Jej przeciwnikiem będzie Inter Zaprešic. Natomiast 13 czerwca NK Osijek zagra z jedenastką Slavenu Koprivnica na jej terenie.