Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć pojedynków zespół HNK Gorica wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo trzy razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Mecz rozpoczął się fatalnie dla drużyny Slavenu Koprivnica. W dziewiątej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania za czerwoną kartkę zszedł z boiska Bruno Goda osłabiając tym samym drużynę gości. W 16. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Dariowi Čanađii z zespołu gospodarzy. W tej samej minucie za Arijana Brkovicia wszedł Miloš Radivojević. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników HNK Gorica w 18. minucie spotkania, gdy Łukasz Zwoliński zdobył pierwszą bramkę. Drużyna Slavenu Koprivnica ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 34. minucie na listę strzelców wpisał się Kristijan Lovrić. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. W 36. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Boža Mikulicia z Slavenu Koprivnica, a w 39. minucie Pape'a Ndiayego z drużyny przeciwnej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę drużyna Slavenu Koprivnica wyszła w zmienionym składzie, za Nemanję Glavčicia wszedł Krystian Nowak. W 53. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Pape Ndiaye z drużyny gospodarzy i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 39. minucie. W 59. minucie Božo Mikulić został zmieniony przez Mateusa Limę, co miało wzmocnić zespół Slavenu Koprivnica. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Justina Mathieu na Patrika Perišę. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartką został ukarany Miloš Radivojević, piłkarz gości. Kibice HNK Gorica nie mogli już doczekać się wprowadzenia Matyję Dvornekovicia. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Kristijan Lovrić. Między 84. a 90. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Slavenu Koprivnica i jedną drużynie przeciwnej. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w drużynie HNK Gorica doszło do zmiany. Martin Šroler wszedł za Musę Muhammeda. W drugiej połowie nie padły bramki. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki oraz jedną czerwoną, natomiast ich przeciwnicy cztery żółte i jedną czerwoną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek drużyna HNK Gorica zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Inter Zaprešic. Natomiast 15 grudnia NK Osijek będzie gościć drużynę Slavenu Koprivnica.