Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 84 pojedynki drużyna HNK Rijeka wygrała 32 razy i zanotowała 31 porażek oraz 21 remisów. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Między 19. a 43. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości i dwie drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna HNK Rijeka rozpoczęła w zmienionym składzie, za Issaha Abassa wszedł Adam Gnezda. Trener NK Osijek postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Mirlind Daku, a murawę opuścił Mihret Topcagić. W 67. minucie Josip Drmić został zmieniony przez Jorge Obregóna. Trener HNK Rijeka postanowił zagrać agresywniej. W 80. minucie zmienił pomocnika Roberta Muricia i na pole gry wprowadził napastnika Harisa Vučkiča, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 81. minucie Ivan Tomečak został zmieniony przez Andryję Vukčevicia, a w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu za Domagoja Pavičicia wszedł na boisko Anton Krešić, co miało wzmocnić drużynę HNK Rijeka. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ivana Fiolicia na Marina Pilja oraz Ramóna Miereza na Amera Hiroša. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy HNK Rijeka dostali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Natomiast jedenastka NK Osijek w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół HNK Rijeka będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie HNK Gorica. Natomiast w niedzielę HNK Šibenik zagra z zespołem NK Osijek na jego terenie.