Było to starcie na szczycie tabeli. Zapowiadał się ciekawy pojedynek, gdyż grały ze sobą trzecia i pierwsza jedenastka 1. HNL-u. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Drużyna Dinamo Zagrzeb wygrała aż osiem razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 10. minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Matar Dieye. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Piłkarze Dinamo Zagrzeb odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 34. minucie Luka Ivanušec wyrównał wynik meczu. To już piąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Dinamo Zagrzeb w 40. minucie spotkania, gdy Mislav Oršić zdobył drugą bramkę. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie osiem strzelonych goli. Drużyna gości krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko dwie minuty, ponieważ jedenastka HNK Gorica doprowadziła do remisu. Gola strzelił Kristijan Lovrić. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. W 52. minucie kartkę dostał Dario Špikić, zawodnik HNK Gorica. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę HNK Gorica przyniosły efekt bramkowy. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu na listę strzelców wpisał się Dario Špikić. W następstwie utraty gola trener Dinamo Zagrzeb postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił pomocnika Kristijana Jakicia i na pole gry wprowadził napastnika Lirima I, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. A trener HNK Gorica wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Pauliusa Golubickasa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Matija Dvorneković. W 71. minucie Albi Doka został zastąpiony przez Musę Muhammeda. Między 78. a 88. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy. Między 81. a 89. minutą, boisko opuścili zawodnicy Dinamo Zagrzeb: Sadegh Moharrami, Luka Ivanušec, Mislav Oršić, na ich miejsce weszli: Iyayi Atiemwen, Marko Tolić, Bartol Franjić. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Daria Špikicia, Matara Dieyego zajęli: Jiloan Hamad, Ognjen Mudrinski. W 89. minucie bramkę wyrównującą zdobył z rzutu karnego Bruno Petković. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W doliczonej piątej minucie starcia wynik ustalił Kévin Théophile-Catherine. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-4. Jedenastka Dinamo Zagrzeb była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Drużyna HNK Gorica zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom HNK Gorica przyznał cztery żółte. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Dinamo Zagrzeb będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Hajduk Split. Natomiast 31 stycznia HNK Rijeka będzie gościć zespół HNK Gorica.