Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 38 razy. Drużyna Hajduka Split wygrała aż 28 razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko pięć. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 16. minucie Edin Julardžija zastąpił Stipe Bačelicia-Grgicia. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Mariowi Ćuriciowi z HNK Sibenik. Była to 21. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Hajduka Split w 26. minucie spotkania, gdy Samuel Eduok strzelił pierwszego gola. Asystę zanotował Gergo Lovrencsics. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Hajduka Split. W 46. minucie Samuel Eduok został zmieniony przez Emira Sahitiego, co miało wzmocnić jedenastkę Hajduka Split. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Maria Ćuricia na Nika Raka. W 53. minucie sędzia przyznał kartkę Karlowi Biliciowi z drużyny gości. Trener HNK Sibenik postanowił zagrać agresywniej. W 54. minucie zmienił pomocnika Suada Sahitiego i na pole gry wprowadził napastnika Ivana Delicia. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Między 57. a 83. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. Między 62. a 74. minutą, boisko opuścili zawodnicy Hajduka Split: Jan Mlakar, Stipe Biuk, Gergo Lovrencsics, na ich miejsce weszli: Marin Ljubičić, Mario Čuić, David Čolina. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Deniego Juricia, Stipe Bačelicia-Grgicia zajęli: Antonio Marin, Jose Lopez. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Hajduka Split postanowił bronić wyniku. W 89. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Filipa Krovinovicia wszedł Mario Vušković, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Ivanowi Deliciowi i Stefanowi Simičowi. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter przyznał trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom HNK Sibenik pokazał pięć. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian. Już w najbliższą sobotę zespół HNK Sibenik rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Slaven Koprivnica. Tego samego dnia HNK Gorica będzie rywalem drużyny Hajduka Split w meczu, który odbędzie się w Velice Goricy.