15 kwietnia na Stadium of Light odbył się naprawdę emocjonujący mecz - miejscowy Sunderland ograł 2-1 ekipę Birmingham City, choć to "The Blues" jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Do tego wszystkiego "Czarne Koty" broniły potem rezultatu w dziesiątkę, bo w 78. minucie z boiska został wyrzucony Dennis Cirkin. Niestety na całe widowisko rzutował incydent z pierwszej połowy, który mógł skończyć się naprawdę tragicznie, a jego ofiarą mogli paść niepełnosprawni sympatycy Sunderlandu, którzy na klubowym obiekcie mają naturalnie wydzielony dla siebie własny, niewielki sektor. Skandaliczne zachowanie podczas meczu Sunderland - Birmingham City. Centymetry od tragedii Wszystko zaczęło się w 29. minucie potyczki, kiedy to do bramki trafił George Hall. gol doprowadził do gromkiej reakcji na trybunie kibiców przyjezdnych - niestety jeden z nich zdecydowanie przesadził ze swym zachowaniem i spowodował poważne zagrożenie. Otóż fan ten postanowił odpalić racę dymną i... rzucić nią przed siebie. Przedmiot spadł dokładnie na wspomniany sektor dla niepełnosprawnych, wprost między koła jednego z wózków inwalidzkich. Kilka - kilkanaście centymetrów wyżej i osoba poruszająca się na owym wózku mogła zostać poważnie zraniona... Policja już działa. Wydarzenie z Sunderlandu nie pójdzie w niepamięć Sprawy oczywiście nie można było tak po prostu zostawić - policja z hrabstwa Tyne and Wear wszczęła postępowanie i wygląda na to, że wszystko toczy się błyskawicznie, bo według oficjalnego komunikatu zabezpieczono już stosowne nagrania z kamer przemysłowych i zatrzymanie odpowiedzialnej persony to tylko kwestia czasu. Sam Sunderland w specjalnym oświadczeniu zdecydowanie potępił "niedopuszczalne zachowanie" z ostatniej soboty. Co ciekawe w Internecie pojawiła się już petycja dotycząca tego, by zmienić lokalizację trybuny gości na Stadium of Light. W serwisie change.org podpisało ją już ponad 1500 osób - zobaczymy, jak na inicjatywę zareagują "Czarne Koty".