Raków Częstochowa ma za sobą bardzo dobry sezon i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie ekipa z południowej części Polski będzie występowała w europejskich pucharach. Drużyna Marka Papszuna przeszła ostatnio wyboistą drogę, w której udało się jej wywalczyć dwa awanse, a teraz są jedną z dominujących sił w Ekstraklasie. Wpływ na sukces zespołu miało również zaangażowanie się w jego życie przedsiębiorcy Michała Świerczewskiego.- Na pewno wielkim marzeniem właściciela był awans do europejskich pucharów. Od początku, kiedy rozpocząłem pracę w klubie, to było widać, że jest to jeden z jego celów. Założyliśmy pięcioletni plan i wszystkie jego cele udało się zrealizować znacznie wcześniej - powiedział dyrektor sportowa Rakowa Paweł Tomczyk, w programie Cafe Futbol. - Poniekąd jest to zaskakujące, jednak ja widząc jak pracuje trener Papuszn spodziewałem się, że możemy zajść tak wysoko - dodał. Działacz klubu z Częstochowy zwrócił również uwagę na zdolność Rakowa do adaptacji w nowych warunkach. - Drużyny trenera Papszuna zawsze po awansie potrzebują sezonu, aby się dostosować i rozpychać łokciami. W kolejnym sezonie następuje najczęściej awans i teraz w Ekstraklasie ta zasada się potwierdziła - stwierdził Tomczyk. - Kluczem do naszego sukcesu jest praca. Etos pracy jest widoczny w klubie i nadal pracujemy nad naszym rozwojem. Wiadomo, że teraz pracujemy ponownie nad czymś nowym, lecz już wcześniej pokazaliśmy, że potrafimy się odnaleźć w nowych warunkach. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Eksperci w studiu odnieśli się również do nieudanego projektu powstania Superligi. - Te kluby liczyły głownie na kasę i były zdeterminowane, aby przeprowadzić to tu i teraz. Klęska projektu prawdopodobnie odroczyła powstanie Superligi na długi czas - stwierdził ekspert Polsatu Sport oraz Prawdy Futbolu Roman Kołtoń. - Wiadomo, że straszny scenariusz o problemach finansowych klubów, który przedstawiał Florentino Perez jest chwytliwy, lecz problemem jest finansowyanie klubów - dodał. Sporym zaskoczeniem okazał się również fakt, że zaangażowane w projekt drużyny, nie były w pełni przygotowane. - Sporo jest tu niewiadomych. Projekt upał tak szybko, że można mówić o innych zamiarach, jak np. sondowaniu, czy taka forma ma rację bytu - stwierdził dziennikarz Polsatu Sport Cezary Kowalski. - Musimy jednak pamiętać, że UEFA nie jest organizacją charytatywną i ostatnie reformy Ligi Mistrzów są również skrojone pod bogate ekipy i sama tworzy swoją "superligę" - odpowiedział Kowalski. Transmisja Cafe Futbol od godziny 11 w Polsacie Sport i na Polsatsport.pl. Dogrywka od godziny 12:25 na Polsatsport.pl oraz w Interii. PA