6:1, 2:0, 7:0 - to wyniki Bayernu w pierwszych trzech kolejkach Bundesligi. Wydawać się mogło, że mimo rozstania z "Lewym" ekipa nie zwolni tempa i na krajowym podwórku wciąż będzie niepodzielnie dominować. Później jednak już tak dobrze nie było - dwa kolejne starcia, przeciwko Borussii Moenchengladbach i Unionowi Berlin zakończyły się remisami (1:1). Dodatkowo, Bawarczycy, choć pokonali Inter Mediolan w Lidze Mistrzów 2:0, za ten występ także rzadko byli chwaleni. Gwiazdy Bayernu kręcą nosem. Nagelsmann reaguje Klimat wokół ekipy nie jest już więc tak dobry, jak jeszcze kilka tygodni temu. Dodatkowo, według doniesień "Bilda" części gwiazd nie podoba się stosowana przez Juliana Nagelsmanna rotacja w składzie i fakt, że muszą przesiadywać na ławce rezerwowych. Trener w bardzo mocny sposób zareagował na podłoski gazety. - To od piłkarza i jego dojrzałości zależy, czy poradzi sobie z rozczarowaniem i zrozumie pewne rzeczy. Trzeba zmienić frustrację, jaką się odczuwa w pozytywną energię dla siebie i kolegów z drużyny - komentował. - Członkiem zespołu jesteś też wtedy, gdy sprawy się nie układają i nie grasz - podkreślił. Jak zaznaczył, zawodnicy powinni akceptować jego decyzje. W sobotę, w ligowym starciu VfB Stuttgart (początek o 15:30, relacja w Interii) także należy spodziewać się zmian w składzie Bayernu. Wszystko z uwagi na zbliżający się, ważny mecz Ligi Mistrzów z FC Barcelona, który już we wtorek. Będzie to powrót Roberta Lewandowskiego do stolicy Bawarii. Polak nie może liczyć na ciepłe przyjęcie trybun - ostatnio przez kibiców nazwany został "najemnikiem". Zobacz także: Hiszpanie z trwogą o Robercie Lewandowskim. Pojawił się problem. "To nie jest normalne"