Na początku zimy w Bundeslidze wszystko wyglądało tak, jak zwykle. <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayern Monachium</a> cieszył się z miana lidera niemieckiej ligi, a najgroźniejsi rywale Bawarczyków, piłkarze <a class="db-object" title="Borussia Dortmund" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-borussia-dortmund,spti,3375" data-id="3375" data-type="t">Borussii Dortmund</a> znajdowali się na odległym szóstym miejscu. Rozgrywki klubowe przerwały jednak mistrzostwa świata w Katarze. Od tamtej pory występy "Die Roten" są prawdziwym rollercoasterem. Podopieczni <a class="db-object" title="Julian Nagelsmann" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-julian-nagelsmann,sppi,2795" data-id="2795" data-type="p">Juliana Nagelsmanna</a> znakomicie radzą sobie w Lidze Mistrzów - bez problemu wyeliminowali <a class="db-object" title="PSG" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-psg,spti,3378" data-id="3378" data-type="t">Paris Saint-Germain</a> i do tej pory nie odnotowali ani jednej porażki. Istny koszmar Bawarczyków natomiast rozgrywa się natomiast w Bundeslidze. Po wyjątkowo nieudanych występach Bayern Monachium spadł na drugie miejsce w ligowej tabeli. Na prowadzenie wyszli zawodnicy Borussii Dortmund. Wydawać by się mogło, że na rozwój sytuacji będziemy musieli trochę poczekać - trwa obecnie krótka przerwa w rozgrywkach klubowych związana z eliminacjami do Euro 2024. Jak się jednak okazuje, władze Bayernu Monachium postanowiły nie zwlekać ze zmianami. W czwartek 23 marca w niemieckich mediach pojawiły się <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-sensacyjne-doniesienia-z-bayernu-klub-czeka-rewolucja,nId,6673567">doniesienia o zwolnieniu Juliana Nagelsmanna.</a> W mediach głośno o niespodziewanym zwolnieniu Juliana Nagelsmanna. "To zrozumiała decyzja" "Kicker" przekazując informacje o niespodziewanym zakończeniu współpracy na linii Bayern Monachium - Julian Nagelsmann użył mocnego stwierdzenia. Zdaniem dziennikarza Georga Holznera "zwolnienie Nagelsmanna jest zrozumiałe" i ma na celu uratowanie Bayernu, który spadł z pozycji lidera Bundesligi. O "szalonym trzęsieniu ziemi w Bayernie Monachium" przeczytać można z kolei na portalu "sport1.de". Dziennikarze krótko podsumowali decyzję władz bawarskiego klubu: "Mega zamieszanie wokół trenera Bayernu Juliana Nagelsmanna. Trener ma wkrótce odejść z zespołu mistrza Niemiec. Na te plotki przygotowani nie byli nawet zawodnicy, którzy niczego się nie spodziewali. Nagelsmann spodziewany jest w piątek po południu na Sabener Strasse. Wtedy powinno dojść do rozwiązania umowy". <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-trzesienie-ziemi-w-bayernie-monachium-jak-grom-z-jasnego-nie,nId,6673576">Trzęsienie ziemi w Bayernie Monachium! Jak grom z jasnego nieba</a> Na temat rewolucyjnych zmian z niemieckim gigancie rozpisują się też zagraniczne media. Dziennikarka magazynu "Forbes" w swoim felietonie przedstawiła 3 powody, dla których, jej zdaniem, władze Bayernu Monachium zdecydowały się na znalezienie nowego trenera. Zdaniem Marii Schulte-Bockum, Julian Nagelsmann jest odpowiedzialny za utratę fotela lidera przez Bawarczyków w Bundeslidze. Obecnie na pierwszym miejscu znajduje się bowiem ich najgroźniejszy rywal - Borussia Dortmund. W kolejnych punktach dziennikarka zwróciła uwagę na medialne zamieszanie, jakie w ostatnich czasie wywołał trener, a więc o publiczny spór z kapitanem Bayernu Manuelem Neuerem oraz romans z dziennikarką "Bilda", Leną Wurzenberger. <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-niebywale-kulisy-wysadzenia-nagelsmanna-niemcy-ujawniaja-co-,nId,6675063">Niebywałe kulisy "wysadzenia" Nagelsmanna. Niemcy ujawniają, co robił</a>