Borussia Dortmund jest w tym sezonie bardzo blisko sprawienia sporej niespodzianki i odzyskania po 11 latach tytułu mistrzów Niemiec. Piłkarze Edina Terzicia potrzebują do tego zwycięstwa nad Mainz na własnym stadionie. Byłaby to piękna klamra dla Matsa Hummelsa, który był częścią drużyny, która w 2012 roku wygrywała Bundesligę. Jest obecnie jedynym w kadrze Borussii, który pamięta tamten sukces. Wielkie emocje w Niemczech. Lewandowski zabrał głos, zdecydowana reakcja Bundesliga. Mats Hummels przedłużył kontrakt z Borussią Dortmund Kontrakt 34-latka wygasał jednak wraz z zakończeniem obecnego sezonu. Od kilku dni pojawiały się informacje na temat jego ewentualnego przedłużenia, a teraz potwierdził je bardzo dobrze poinformowany dziennikarz, Fabrizio Romano. Hummels przedłużył swój kontrakt z Borussią o rok, do końca sezonu 2023/2024. Idzie więc tą samą drogą co inna z ikonicznych już dla klubu postaci, Marco Reus. Szatnia Bayernu go skreśliła. Odejście legendy wydaje się przesądzone Losy Hummelsa są bardzo specyficzne, bo jest wychowankiem Bayernu Monachium, który jako junior przeniósł się do Borussii Dortmund. W niej zadebiutował na seniorskim poziomie i znakomicie rozwinął się jako piłkarz, stając się liderem nie tylko w klubie, ale także w reprezentacji Niemiec. Z Borussią zdobywał mistrzostwo w 2011 roku i krajowy dublet w roku 2012. Rok później doszedł z nią do finału Ligi Mistrzów, kiedy jego partnerami z drużyny byli trzej reprezentanci Polski - Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski. Bayern przegrywa na każdym froncie. W tym są najgorsi w Niemczech. Jasna deklaracja kibiców W 2016 roku wrócił do Monachium, co oczywiście spotkało się z szorstką reakcją kibiców z Dortmundu. Jego przygoda w Monachium, choć bardzo owocna na krajowym podwórku, potrwała tylko 3 sezony, po których znów przywdział żółtą koszulkę. Po 11 latach ma szansę znów sięgnąć z Borussią po tytuł. Łącznie do tej pory zagrał dla Borussii 467 meczów, w których zdobył 34 gole i zanotował 22 asysty.