Lewandowski zmienił klub po wielotygodniowym zamieszaniu, czemu towarzyszył cały szereg zwrotów akcji. Nie brakowało różnego rodzaju komentarzy i uszczypliwości z obu stron, ostatnią ze "szpilek" wbił sam "Lewy", który gra już dla Barcelony, ale był pytany o ostatni czas w Bayernie: Robert Lewandowski odszedł z Bayernu Monachium do FC Barcelona "W ciągu ostatnich tygodni w klubie było dużo polityki. Klub musiał znaleźć argument, dlaczego może mnie sprzedać. Wcześniej trudno było to im zaakceptować. Pojawiło się dużo bzdur, powiedziano dużo gów...ych rzeczy na mój temat - stwierdził polski snajper. Do tych mocnych słów odniósł się nieco bardziej dyplomatycznie Herbert Hainer, prezes mistrzów Niemiec. "Nie rozumiem, dlaczego Robert Lewandowski znowu podjął ten temat. Wszyscy dostali to, czego chcieli. Nie powinniśmy zapominać o tym, że to on zaczął przenosić dyskusję do przestrzeni publicznej" - powiedział działacz. Czytaj także: Gole Lewandowskiego to mało. Na co jeszcze liczy Barcelona? Atmosfera jest gorąca, a to wszystko na kilka dni przed pierwszą wizytą Lewandowskiego w Monachium. W pierwszy wtorek sierpnia "Lewy" odwiedzi Bayern, na ten termin zaplanowano oficjalne pożegnanie klubu ze swoją byłą już gwiazdą. Prawdopodobnie dojdzie do spotkania "RL9" z krytykującymi go w ostatnich dniach Hainerem i Hasanem Salihamidziciem.