Mistrzowie Niemiec w środę sensacyjnie odpadli w 1/16 finału krajowego pucharu, przegrywając na wyjeździe z trzecioligowym 1-2. Jakby tego było mało, już w pierwszej połowie z powodu poważnie wyglądającej kontuzji boisko musiał opuścić obrońca de Ligt. W czwartek poinformowano, że Holender doznał częściowego zerwania więzadła wewnętrznego w prawym kolanie. Nie określono długości przerwy w grze, ale na pewno nie będzie dostępny "w nadchodzących meczach". Według "Bilda" pauza potrwa od czterech do sześciu tygodni. Katastrofa Bayernu Monachium. Legendarny Niemiec grzmi o hańbie Thomas Tuchel, trener Bawarczyków, przyznał, że to chodzi o "to samo kolano", z powodu którego de Ligt wcześniej pauzował, a "ból był bardzo dotkliwy". To dodatkowy kłopot dla defensywy Bayernu, który w sobotę o 18.30 zagra na wyjeździe w ligowym klasyku z Borussią Dortmund. Puchar Niemiec. Bayern ostatnio nie gra w nim dobrze Za czerwoną kartkę musi pauzować Joshua Kimmich, który zastąpił po kontuzji na środku defensywy, a w kilku ostatnich meczach nie wystąpił kontuzjowany reprezentant Francji Dayot Upamecano. Jego podopieczni, przegrywając z Saarbruecken, odpadli po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech lat w drugiej rundzie Pucharu Niemiec. Media grzmią po blamażu Bayernu Monachium. "Nieakceptowalna postawa" W tabeli Bundesligi Bayern jest obecnie drugi (23 pkt), ze stratą dwóch punktów do Bayeru Leverkusen. Borussia Dortmund zajmuje czwarte miejsce - 21 pkt.