Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 41 razy. Drużyna Werderu (”Zielono-Biali”) wygrała aż 23 razy, zremisowała dziewięć, a przegrała tylko dziewięć. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Werderu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Milosa Veljkovica wszedł Niklas Moisander. Trener SC Freiburg postanowił zagrać agresywniej. W 56. minucie zmienił pomocnika Jeong Woo-Yeonga i na pole gry wprowadził napastnika Nilsa Petersena, który w bieżącym sezonie ma na koncie już siedem goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Ermedin Demirović został zmieniony przez Lucasa Hölera. A trener Werderu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Davie Selkego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie aż trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Joshua Sargent. Od 71 minuty boisko opuścili ”Zielono-Biali”: Kevin Möhwald, Romano Schmid, Ludwig Augustinsson, na ich miejsce weszli: Yuya Osako, Leonardo Bittencourt, Christian Groß. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Baptiste'a Santamaríi, Dominique'a Heintza zajęli: Janik Haberer, Lukas Kübler. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom SC Freiburg: Nicolasowi Höflerowi w 83. minucie i Dominique'owi Heintzowi w drugiej minucie doliczonego czasu meczu. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zespół SC Freiburg zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom SC Freiburg przyznał dwie żółte. Drużyna Werderu w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał czterech zmian. 20 lutego jedenastka SC Freiburg będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie 1. FC Union Berlin. Natomiast 21 lutego TSG 1899 Hoffenheim będzie rywalem drużyny Werderu w meczu, który odbędzie się w Sinsheim.