"Robert definitywnie w kolejnym sezonie będzie grać w Borussii. Musimy mieć jasność w planowaniu kolejnego sezonu, dlatego mogę powiedzieć, że na pewno zostanie u nas. Bez względu na to, z jakiej ligi czy klubu przyjdzie propozycja" - mówił Watzke we wczorajszym wywiadzie dla "Sueddeutsche Zeitung". Jak pisze "Przegląd Sportowy", dzisiaj Watzke stwierdził, że został źle zrozumiany. Dzisiejszy komunikat ze strony szefa BVB brzmi: Robert może odejść do zagranicznego klubu. Jeśli tak, to jak najszybciej, bo chcemy wiedzieć, na czym stoimy i zaplanować transfery. Nie zmienia się natomiast zastrzeżenie, że Polak tego lata nie otrzyma pozwolenia na transfer do Bayernu. Kontrakt Lewandowskiego z Borussią kończy się za rok. We wczorajszym wywiadzie Watzke zarzucił polskiemu napastnikowi kłamstwo. "Nigdy nie obiecaliśmy Robertowi - ani ustnie, a tym bardziej pisemnie transferu w tym roku. Jeśli ktokolwiek tak twierdzi, kłamie" - zaznaczył.