To nie jest dobry okres dla stołecznej Herthy. Niedawna wygrana 2-0 z <a class="db-object" title="1. FC Koeln" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-1-fc-koeln,spti,6142" data-id="6142" data-type="t">1. FC Köln</a> nie okazała się zwiastunek zwyżki formy berlińskiej drużyny. W starciu z <a class="db-object" title="VfL Wolfsburg" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-vfl-wolfsburg,spti,3376" data-id="3376" data-type="t">VfL Wolfsburg</a> nie miała ona nic do powiedzenia. Wilki z Wolfsburga prowadziły do przerwy już 3-0 i pozostawało tylko żałować, że żadnego z tych goli nie strzelił <a class="db-object" title="Jakub Kamiński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jakub-kaminski,sppi,20649" data-id="20649" data-type="p">Jakub Kamiński</a>, który w odróżnieniu od całej drużyny gości grał dość słabo. Obrona <a class="db-object" title="Hertha BSC" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-hertha-bsc,spti,6146" data-id="6146" data-type="t">Herthy</a> była dziurawa i często popełniała błędy. Pierwszego gola puściła już po trzech minutach, gdy Szwed <a class="db-object" title="Mattias Svanberg" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mattias-svanberg,sppi,14799" data-id="14799" data-type="p">Mattias Svanberg</a> wykończył dobrą akcję gości. Szczególnie dotkliwy dla Herthy był gol drugi. Najpierw berlińczycy zatrzymali akcję Wolfsburga tuż przed linią pola karnego, za co Urugwajczyk <a class="db-object" title="Agustin Rogel" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-agustin-rogel,sppi,35053" data-id="35053" data-type="p">Agustin Rogel</a> dostał żółtą kartkę. Następnie po rzucie wolnym ręką już w polu karnym zagrał <a class="db-object" title="Dodi Lukebakio" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dodi-lukebakio,sppi,2765" data-id="2765" data-type="p">Dodi Lukebakio</a>, a Wolfsburg wykorzystał rzut karny. Wykonał go skutecznie <a class="db-object" title="Maximilian Arnold" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-maximilian-arnold,sppi,2124" data-id="2124" data-type="p">Maximilian Arnold</a>. Trzecim golem gospodarzy dobił Duńczyk <a class="db-object" title="Jonas Wind" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jonas-wind,sppi,794" data-id="794" data-type="p">Jonas Wind</a>, który wykorzystał kolejny fatalny błąd berlińskiej obrony. Hertha Berlin pod ścianą Druga połowa wyglądała już zupełnie inaczej. Gdyby Hertha nie zaczęła jej z bagażem trzech straconych goli, można by uznać ją wręcz za zespół dominujący. Berlińczycy tworzyli sytuacje, atakowali, ale gole nie padały. Przewaga graczy z Berlina była jednak całkiem spora, po czym minęło niecałe pół godziny i padła bramka dla... VfL Wolfsburg! <a class="db-object" title="Ridle Baku" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ridle-baku,sppi,2881" data-id="2881" data-type="p">Ridle Baku</a> - brat doskonale znanego z polskich boisk <a class="db-object" title="Makana Baku" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-makana-baku,sppi,9635" data-id="9635" data-type="p">Makany Baku</a> - wbił czwartego gola. Jakub Kamiński bramki nie zdobył, ale po przerwie grał lepiej. Miał sporo celnych podań i napędzał akcje gości z Wolfsburga. W 77. minucie zszedł zmieniony przez Egipcjanina <a class="db-object" title="Omar Marmoush" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-omar-marmoush,sppi,10513" data-id="10513" data-type="p">Omara Marmousha</a>. I to właśnie ten piłkarz kilka minut przed końcem meczu błysnął kapitalną akcją indywidualną. Ograł dwóch rywali i trafił na 5-0.