Był to mecz zespołów broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 13. i 17. jedenastka Bundesligi. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 36 starć drużyna VfB Stuttgart wygrała 15 razy i zanotowała 11 porażek oraz 10 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Jedyną bramkę meczu dla Arminii Bielefeld zdobył Masaya Okugawa w 19. minucie. Asystę zanotował Patrick Wimmer. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Arminii Bielefeld. W 54. minucie kartką został ukarany Cédric Brunner, piłkarz Arminii Bielefeld. W 60. minucie Jörgen Nilsson został zmieniony przez Andrésa Andradego. W tej samej minucie w drużynie Arminii Bielefeld doszło do zmiany. Alessandro Schöpf wszedł za Sebastiana Vasiliadisa. Trener VfB Stuttgart postanowił zagrać agresywniej. W 61. minucie zmienił pomocnika Clintona Molę i na pole gry wprowadził napastnika Wahidullaha Faghira, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. A trener Arminii Bielefeld wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Janniego-Lucę Serrę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Masaya Okugawa. W 81. minucie Patrick Wimmer został zmieniony przez Edimilsona Fernandesa, a za Floriana Krügera wszedł na boisko Fabian Kunze, co miało wzmocnić zespół Arminii Bielefeld. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nikolasa Terkelsena na Mateja Maglicę. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Arminia Bielefeld: Fabianowi Kunzemu w 83. minucie i Manuelowi Prietlowi w trzeciej minucie doliczonego czasu spotkania. W drugiej połowie nie padły gole. Przewaga jedenastki VfB Stuttgart w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Arminii Bielefeld przyznał trzy żółte. Oba zespoły wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 20 listopada drużyna Arminii Bielefeld zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie VfL Wolfsburg. Tego samego dnia Borussia Dortmund będzie gościć zespół VfB Stuttgart.