Harry Kane należy do grupy sentymentalnych piłkarzy, których CV wcale nie jest tak imponujące, jeśli chodzi o listę klubów. Pochodzący z Walthamstow gwiazdor futbolu aż 19 lat spędził bowiem w klubie Tottenham Hotspur i przeszedł do historii jako najlepszy strzelec tej drużyny z aż 280 bramkami na koncie. Mimo legendarnego statusu Harry Kane zdecydował wprowadzić kilka zmian w swoim życiu zawodowym i latem 2023 roku przeszedł z Tottenhamu do Bayernu Monachium. Święcił z "Lewym" wielkie triumfy. Odchodzi z Bundesligi. Jest oficjalny komunikat Na kontach społecznościowych Tottenhamu Hotspur tuż po transferze do bawarskiego klubu pożegnano Harry'ego Kane'a we wzruszających wpisach. Jak się okazuje, odejście utytułowanego zawodnika z angielskiego klubu wcale nie wyglądało tak kolorowo, jak przedstawiono to w mediach. Media mówią o spięciu na linii Harry Kane - Tottenham Hotspur. Piłkarz otrzymał nietypowy email Według dziennikarzy portalu "The Telegraph" Tottenham Hotspur jeszcze przed podpisaniem kontraktu z Bayernem Monachium wysłał wiadomość email do Kane’a, w którym poinformował go, że nie byłoby to właściwe, gdyby 30-latek wrócił jeszcze do centrum treningowego "Spurs" przed wylotem do Niemiec. Kapitan angielskiej reprezentacji nie miał więc szansy, aby należycie pożegnać się z kolegami z boiska. Nie mógł też odebrać swoich rzeczy i musiał czekać, aż te zostaną wysłane do niego pocztą. Koncert Harry'ego Kane'a, następca "Lewego" zachwycił Allianz. Dublet zapewnił zwycięstwo Na informacje podane przez angielskie media szybko zareagowały władze klubu. "Spurs" oznajmili bowiem, że Harry Kane nie otrzymał od nich żadnego zakazu i może odwiedzać centrum w każdej chwili. Harry Kane ma już za sobą kilka występów w barwach niemieckiego klubu. Debiut Anglik zaliczył podczas finału Superpucharu Niemiec. Nie udało mu się jednak poprowadzić drużyny do zwycięstwa. Pierwszą bramkę jako zawodnik "Die Roten" zdobył on dopiero w kolejnym meczu - podczas meczu pierwszej kolejki Bundesligi z klubem Werder Brema. Harry Kane zapytany o Roberta Lewandowskiego. Nie pozostawił żadnych złudzeń. "Jeszcze lepszy"