Z ósmego w historii tytułu piłkarze i kibice Borussii mogą się cieszyć już w sobotę wieczorem. Obecnie ta drużyna ma osiem punktów przewagi nad Bayernem Monachium i wystarczy, że ten nie pokona w Bremie Werderu, by Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek wraz z kolegami zostali ponownie mistrzami Niemiec. Jeśli Bawarczycy zdobędą trzy punkty, to lider będzie musiał pokonać czwartą w tabeli Borussię Moenchengladbach. - Od tygodnia ludzie mnie przekonują, że wszystko już rozstrzygnięte. A ja na przedwczesne gratulacje reaguję alergicznie, bo de facto wciąż nie jesteśmy mistrzem. Ten mały kroczek, który przed nami, to wielkie wyzwanie. Musimy go zrobić jak najszybciej, by w pełni poczuć się zwycięzcami - powiedział Klopp. - Dlatego od każdego piłkarza i kibica w sobotę oczekuję stuprocentowego zaangażowania. Na fetowanie sukcesu przyjdzie czas - dodał. Borussia rozpocznie swój mecz o 18.30, a Bayern trzy godziny wcześniej. - To wcale nam nie pomaga. Wolałbym, by wszystkie spotkania były o tej samej porze. Wtedy łatwiej byłoby o koncentrację - zaznaczył szkoleniowiec. Nawet, jeśli jego podopieczni wyjdą na boisko w sobotę jako mistrzowie Niemiec, to mają o co grać. Borussia jest w Bundeslidze niepokonana od 25 meczów (od 18 września 2011) i może wyśrubować klubowy rekord. Poza tym komplet zwycięstw do końca sezonu pozwoliłby jej poprawić najlepsze w historii osiągnięcie Bayernu, który 40 lat temu zakończył sezon z dorobkiem 79 punktów. Ekipa z Dortmundu ma ich obecnie 72. - To jest nasz cel. Chcemy poprawić rekord - zadeklarował Błaszczykowski, a Lewandowski nie ma wątpliwości. - Uda nam się - stwierdził. - Nie chcę też, by ktoś zarzucił nam forowanie drużyny z Moenchengldbach w jej rywalizacji z Schalke o trzecie miejsce w tabeli, które gwarantuje udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Niezależnie od innych wyników musimy zrobić wszystko, by w sobotę wygrać - przyznał prezes klubu Hans-Joachim Watzke. Liderem jedenastki z Moenchengladbach, której wysoka pozycja może zaskakiwać, jest Marco Reus. 22-letni piłkarz zdobył w tym sezonie już 16 goli, a w następnym będzie zawodnikiem... Borussii Dortmund. - Nie da się ukryć, że nie będzie to dla mnie zwykły mecz. Ale za nim zmienię klub, chcę osiągnąć coś, czego kilka miesięcy temu nikt się nie spodziewał. Gdyby Borussia zagrała w LM, zmieniłbym barwy w pełni szczęśliwy - powiedział Reus, za którego mistrz Niemiec zapłacił 17 mln euro. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623">Bundesliga - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela</a>