Bez wątpienia Robert Lewandowski był jednym z najważniejszych piłkarzy Bayernu Monachium. Nic więc dziwnego, że jego przenosiny do FC Barcelony sprawiły szefostwu "Die Roten" sporo problemów. Początkowo miejsce Polaka miał zająć Choupo-Moting, szybko się jednak okazało, że 34-latek nie jest odpowiednim kandydatem do tej roli. To natomiast przyczyniło się do powstania pilnej potrzeby znalezienia nowego napastnika. Wybór padł na Harry'ego Kane'a. Obecny kontrakt Kane'a z Tottenhamem obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. Sam zawodnik rozważał opuszczenie londyńskiego klubu po wypełnieniu kontraktu, taka opcja jest jednak najmniej korzystna dla "Spurs". Oznacza to, że najbliższe okno transferowe może być jedną z ostatnich okazji do zarobienia na sprzedaży kapitana reprezentacji Anglii. Według nieoficjalnych doniesień "Koguty" wyceniły go na kwotę 100 milionów funtów. Od kilku miesięcy sytuacji Harry'ego Kane'a przygląda się Bayern Monachium. Jakiś czas temu miało nawet dojść do spotkania przedstawicieli klubu z otoczeniem piłkarza, wrażenia miały być jednak niekorzystne. Ostatecznie wszelkie wątpliwości rozwiali właśnie dziennikarze "The Sun", według których Kane miał odrzucić propozycję monachijczyków. Lewandowski kontra Kane? Real szykuje hitowy transfer Niewykluczone, że decyzja Kane'a została podyktowana działaniami Realu Madryt. Hiszpańskie media informują, że na celowniku Al-Ittihad znalazł się Karim Benzema. Sam Francuz jest zainteresowany ewentualnym transferem na Bliski Wschód, dlatego jego przenosiny są więcej niż pewne. Z tego powodu "Królewscy" poszukują nowego snajpera. O potencjalnym transferze gwiazdora Tottenhamu do Realu Madryt wspomina chociażby "The Times". Przenosiny Kane'a do La Liga bez wątpienia uatrakcyjniłyby tamtejsze rozgrywki oraz rywalizację stołecznego klubu z FC Barceloną, bowiem Robert Lewandowski zyskałby poważnego rywala do walki o Trofeo Pichichi. Jose Mourinho gorzko o byłym klubie. "Nie nawiązałem z nim więzi"