Choć Bayern w ostatniej kolejce szczęśliwie obronił mistrzostwo Niemiec (Borussia Dortmund remisem wypuściła tytuł z rąk), to w klubie z Bawarii w tym sezonie było mnóstwo zamieszania. W dziwnych okolicznościach doszło do zmiany trenera, a do tego sportowo zespół poza problemami w Bundeslidze odpadł w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Do tego większość transferów była nietrafiona, a między zawodnikami doszło nawet do bójki. W takich okolicznościach nie dziwiły pogłoski o rozstaniu się z Kahnem i Salihamidziciem. "Sport Bild" ujawnia szczegóły zwolnienia - do spotkania tej dwójki z prezydentem klubu Herbertem Hainerem i Uli Hoenesem doszło w czwartek. Były bramkarz reprezentacji i Bayernu był "całkowicie zaskoczony" planami rozstania i poprosił o czas do namysłu. Z kolei dyrektor sportowy zwolnienie przyjął ze spokojem. Według relacji niemieckiego dziennika Kahn miał zareagować bardzo nerwowo i wykrzyczeć: "Chciałbym, żeby ktoś z was stał za mną w ciągu ostatnich kilku tygodni. To było brutalne zachowanie z waszej strony". W piątek Kahn został jednogłośnie odwołany na posiedzeniu rady nadzorczej. Nie odbierał jednak telefonu i o zwolnieniu dowiedział się w sobotę rano po przeczytaniu maila. Wtedy skontaktował się z prezydentem klubu i poprosił o możliwość pożegnania się z drużyną po meczu z FC Koln. Hainer miał się jednak nie zgodzić. Mistrzostwo Niemiec nic nie dało. W Bayernie lecą głowy, drastyczne cięcie Kolejne zwolnienia w Bayernie - wylecą ludzie Kahna i Salihamidzicia Kolejne niemieckie media donoszą o następnych planowanych zwolnieniach w zarządzie klubu. Według "Kickera" stanowisko straci blisko współpracownik Kahna - Moritz Mattes. Kiedy w 2021 roku Kahn obejmował stanowisko, sprowadził go ze sobą. Znają się od lat - razem zakładali start up "Goalplay" - aplikację do treningu bramkarzy. Mattes pełnił rolę doradcy, ale wg "Kickera" był nielubiany wewnątrz klubu. Miał wprowadzać zły klimat w biurach Bayernu. Portal tz.de określał go mianem "człowieka cienia" Kahna a zachowanie wobec współpracowników nazwał "kontrowersyjnym". Kolejną ofiarą ma być dyrektor techniczny Marco Neppe - to z kolei człowieka Salihamidzica, który w dużej mierze odpowiadał za transfery do zespołu. Być może zostanie w klubie, ale jego rola przy sprowadzaniu zawodników ma być minimalna. Za transfery mają odpowiadać prezydent Hainer, honorowy prezydent Hoenes, Karl-Heinz Rummenigge, który został niedawno powołany do rady nadzorczej i trener Thomas Tuchel. Cyrk na boisku, FC Hollywood! Prezes i dyrektor sportowy Bayernu zwolnieni