Kane jest w kręgu zainteresowania Bayernu od jakiegoś czasu, ale ewentualny transfer wcale nie jest łatwy. Tottenham nie zamierza bowiem pozbywać się swojego skarbu, a przynajmniej nie za małą kwotę. Pierwsza propozycja monachijczyków, wynosząca 70 milionów euro, została odrzucona. Od tego czasu kluby się nie kontaktowały. W czwartek Bayern jednak znowu postanowił pokazać, że nie daje za wygraną i jego delegacja przyleciała do stolicy Wielkiej Brytanii na rozmowy z prezesem Levym. Według "Bilda" na razie nie doszło do przełomu, ale przedstawiciele mistrza Niemiec są dobrej myśli. Harry Kane coraz bliżej Bayernu? Właśnie odrzucił ofertę innego giganta Kane, który w zeszłym miesiącu skończył 30 lat, ma jeszcze rok ważny kontrakt z Tottenhamem. "Koguty" nie chcą go puścić za mniej niż 100 milionów euro, ale Bawarczycy chcieliby tę cenę trochę obniżyć. Harry Kane ma być nowym Robertem Lewandowskim W Bayernie angielski napastnik miałby zostać następcą Lewandowskiego, który przed poprzednim sezonem przeszedł do Barcelony. Monachijczycy w zakończonych rozgrywkach stawiali przede wszystkim na 34-letniego Erica Maxima Choupo-Motinga, ponieważ sprowadzony z Liverpoolu Sadio Mane nie spełnił na razie pokładanych w nim nadziei i będzie mu o to trudno, ponieważ ma pozwolenie na to, aby odejść z Allianz Arena. W Bayernie tęsknią za Lewandowskim. Legenda porównała go do gwiazdy Kane jest w Tottenhamie od 2004 roku. Na początku był wypożyczany do różnych klubów, ale potem został podstawowym graczem, dzięki czemu jest najlepszym strzelcem w historii klubu. Jednakże z "Kogutami" nigdy nie wywalczył żądnego trofeum, o co w Bayernie byłoby zdecydowanie łatwiej. Poza tym w Monachium kapitan reprezentacji Anglii mógłby także występować w Lidze Mistrzów, natomiast Tottenham nie zakwalifikował się w ogóle do europejskich rozgrywek.