Menadżer City, Mark Hughes był obecny na Allianz Arena podczas przegranego 0:2 meczu fazy grupowej "Bawarczyków" z Bordeaux, właśnie po to, by - jak twierdzi tabloid - porozmawiać z Ribery'm. Jednak Bayern nie ma zamiaru na razie pozbywać się swojego asa, choć ten leczy uraz ścięgna i będzie wyłączony z gry aż do marca przyszłego roku. W letnim okienku transferowym łączono jego nazwisko z takimi klubami jak Real Madryt, Chelsea czy Juventus. Prezydent "Królewskich", Florentino Perez powiedział niedawno na łamach hiszpańskiej prasy, że nie odpuści walki o Francuza. Jednak oferta złożona przez City może okazać się najbardziej lukratywna. Hughes zapowiedział bowiem, że klub jest w stanie płacić pomocnikowi "tygodniówkę" w wysokości 200 tysięcy funtów.