Pierwsze tygodnie Thomasa Tuchela w roli trenera Bayernu Monachium są dalekie od ideału. Już pod jego wodzą klub odpadł kolejno z Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów, a w Bundeslidze pomimo efektownego zwycięstwa nad Borussią Dortmund na start kadencji Niemca, to właśnie BVB jest bliżej mistrzowskiego tytułu. Po 29. kolejkach zespół z Zagłębia Ruhry ma punkt przewagi nad Bayernem. Taki stan rzeczy powoduje, że już zaczęły pojawiać się głosy o błyskawicznym zwolnieniu Tuchela. Była gwiazda Bayernu na wygnaniu w USA. Wstrząsające słowa Bayern Monachium. Thomas Tuchel wybuchł złością w trakcie treningu Borussia tym samym wykorzystała dwie ostatnie wpadki Monachijczyków, którzy najpierw tylko zremisowali 1:1 z Hoffenheim, a w miniony weekend przegrali na wyjeździe z FSV Mainz. Tuchelowi i jego zespołowi sezon wymyka się więc z rąk i związaną z tym nerwowość dało się odczuć na czwartkowym treningu. Według śledzących go dziennikarzy "Bilda" Tuchel na koniec miał być bardzo niezadowolony z tego, jak przebiegała jednostka. W pewnym momencie 49-latek nie wytrzymał już ciągłego wytykania błędów swoich zawodników i wyładował złość na jednej z treningowych tyczek, gwałtownie łamiąc ją na kolanie. Wszystkiemu miał przyglądać się jego bezpośredni przełożony, prezes Bayernu Oliver Kahn. Dzień wcześniej z kolei zajęcia odwiedził honorowy prezydent Uli Hoeness. Niemiecka prasa: "Fatalny upadek Bayernu". Robi się coraz goręcej. "Zaczęło się od Lewandowskiego" Bayern może latem czekać rewolucja Tamtejsze media od jakiegoś czasu donoszą, że latem klub może czekać rewolucja, a ewentualny brak zdobycia trofeum ma być do tego dodatkowym przyczynkiem. Czystka ma dotyczyć wszystkich, a jedną z jej "ofiar" może być nawet Thomas Muller, już chodząca legenda klubu, którego przyszłość również ma być dyskutowana. Wprost swoje niezadowolenie wyrażają też niektórzy piłkarze. - Przebiłem się do wyjściowej jedenastki w pierwszej połowie sezonu i pokazałem, na co mnie stać. Teraz czuję się, jakbym został zapomniany, chociaż to duże słowo - mówił chociażby Nouassir Mazraoui, ściągnięty latem z Ajaksu Amsterdam. Tuchel był błędem Bayernu? Kahn otwarcie na temat pożegnania Brak choćby jednego trofeum w sezonie byłby dla Bayernu pierwszą taką sytuacją od sezonu 2011/2012. Odpowiedzialność za obecną sytuację, oprócz oczywiście piłkarzy i trenera, biorą na siebie także Kahn i dyrektor sportowy Hasan Salihamidżić. Wspomniana letnia rewolucja może objąć także ich. Po zakończeniu ligowego sezonu zebranie ma mieć Rada Nadzorcza klubu, która podejmie decyzję co do przyszłości swoich pracowników. Jeśli Bayernowi nie uda się obronić mistrzostwa, to ich los raczej powinien być przesądzony.