Do kryminalnego incydentu doszło przed klubowym budynkiem Schalke 04 Gelsenkirchen. Kilkuset kibiców sposobiło się w drogę do Berlina, gdzie w niedzielę ich drużyna rozgrywała ligowy mecz z Unionem. Zanim zajęli miejsca w podstawionych autokarach, nastąpił niespodziewany atak. Napastników było około stu. Okazali się wyjątkowo brutalni, wykorzystując do aktu agresji kije bejsbolowe i inne niebezpieczne narzędzia. Zbiegli z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb mundurowych. Dramatyczne wieści z Belgradu. Dwóch polskich zawodników MMA zaatakowanych nożem Brutalny atak na kibiców Schalke 04. Cztery ciężko ranne osoby hospitalizowane Rzecznik miejscowej policji poinformował, że ustalane są wszystkie okoliczności napaści. Najwyraźniej została ona wcześniej zaplanowana. Jest mało prawdopodobne, by doszło do spontanicznego ataku w niedzielny poranek z udziałem tak dużej liczby osób. Wstępnie ustalono, że sprawcy pobicia to pseudokibice utożsamiający się z Rot-Weiss Essen i Borussią Dortmund. Na szpitalny oddział ratunkowy trafiły cztery najciężej ranne osoby, w tym kierowca autokaru. Skandaliczne sceny w Ekstraklasie! Agresywni fani, ochrona użyła gazu Władze klubu z Gelsenkirchen wydały oświadczenie, w którym "potępiają wszelkie formy przemocy i życzą ofiarom napadu pełnego powrotu do zdrowia". Mecz Union Berlin - Schalke 04 zakończył się bezbramkowym remisem. Stołeczna ekipa nie wykorzystała szansy na objęcie pozycji lidera. Goście nadal zamykają tabelę i pozostają głównym kandydatem do spadku. Zobacz aktualną tabelę Bundesligi