W wyjazdowej potyczce z FSV Mainz ekipa z Monachium objęła prowadzenie, ale potem dała sobie strzelić trzy gole. Porażka 1-3 bardzo komplikuje Bawarczykom sytuację w tabeli. Po tej kolejce mogą stracić pozycję lidera. Aktualną tabelę Bundesligi znajdziesz TUTAJ. Jeśli Bayern nie sięgnie po 11. z rzędu tytuł mistrza Niemiec, zakończy sezon bez choćby jednego trofeum. Dla "Die Roten" byłaby to prawdziwa katastrofa. Taka sytuacja po raz ostatni miała miejsce w 2012 roku, czyli jeszcze przed pojawieniem się Roberta Lewandowskiego na Allianz Arena. Sensacyjna klęska Bayernu! To się już nie mieści w głowie! Szefowie Bayernu wpadli do szatni z reprymendą. Katastrofa na horyzoncie Nic zatem dziwnego, że w obozie niemieckiego giganta wrze. Jak donosi serwis sport1.de, po zakończeniu meczu z Mainz momentalnie do szatni gości ruszyli z trybun członkowie ścisłego kierownictwa klubu - prezes Oliver Kahn, dyrektor sportowy Hasan Salihamidżić oraz prezydent Herbert Hainer. Niezapowiedziana wizyta bossów trwała kwadrans. Można się tylko domyślać, jak dosadne słowa reprymendy zostały skierowane w stronę zawodników. W pięciu ostatnich meczach piłkarze Bayernu zdołali ugrać ledwie siedem punktów. Wieszczą trzęsienie ziemi w Bayernie. Jest coraz gorzej: "Aż huczy". Olivier Kahn reaguje To dramatycznie niski poziom skuteczności na finiszu rywalizacji w Bundeslidze. A pikanterii temu dodaje fakt, że pod wodzą Thomasa Tuchela drużyna przegrała trzy z siedmiu spotkań. By potknąć się trzy razy, Julian Nagelsmann potrzebował... 37 występów.