Tego jeszcze nie było! Hans-Joachim Watzke zakłada, że Robert Lewandowski zostanie w Dortmundzie do 2014 roku. Już latem 2012 roku szef BVB miał na stole oferty za Polaka, które przekraczały 20 milionów euro, a mimo to nie zdecydował się na transfer. Źle na tym wyszedł? A skąd! Polak już strzelił dziewięć bramek w Bundeslidze, a czterema golami i swoją grą w Lidze Mistrzów zapewnił awans do 1/8 finału tych rozgrywek.Oto fragment wywiadu "Kickera" na temat naszego rodaka.Hennecke: Robert Lewandowski wydaje się zawodnikiem, który jest niemożliwy do zastąpienia. Musiałby pan mieć innego asa w rękawie, niż obecny zmiennik, Julian Schieber.Watzke: Robert zalicza się do pięciu najlepszych napastników w Europie. Prezentuje naprawdę ekstremalnie wysoki poziom, a jego atutem jest również fakt, że nie zdarzają mu się kontuzje albo słabsza dyspozycja fizyczna. Jednak gdyby wypadł na jakiś czas, proszę mi wierzyć, że poradzilibyśmy sobie. Także dzięki Schieberowi, który ciężko pracuje. Lucas Barrios, który latem odszedł do Chin, sygnalizuje, że nie czuje się tam szczęśliwy. Sprowadzi go pan z powrotem do Dortmundu?- To nie ma żadnego sensu.Nawet w przypadku odejścia Lewandowskiego latem 2013 roku, na co wskazuje wiele faktów.- Na razie nie sądzę, aby odszedł.Naprawdę widzi pan jakąkolwiek możliwość przedłużenia kontraktu Lewandowskiego, który kończy się w 2014 roku, biorąc pod uwagę nieustaną kłótnię z jego menedżerami?- Możliwe, że zostanie nawet jeśli nie przedłuży kontraktu. Pragnę to jasno sformułować: Borussia sama o tym zdecyduje. Co nie znaczy, że nie będziemy z nim rozmawiać.Na pewno latem 2013 roku pojawi się wysoka suma odstępnego za Roberta. A pan wyrzuci ten papier do kosza?- Przecież to jest naprawdę proste zadanie rachunkowe. Z punktu widzenia finansów bardziej zasadne może być rozegranie przez Lewandowskiego jeszcze jednego sezonu u nas, niż skasowanie wysokiej sumy odstępnego. Najważniejsze, że nie mamy żadnej presji biznesowej, aby coś zrobić, a czegoś nie.* * * Deklaracja Watzke jest ważna. Czy zamyka drogę do transferu latem 2013 roku? Na pewno nie, ale... jeszcze bardziej podbija cenę. Menedżerowie Lewandowskiego, Mike Barthel i Cezary Kucharski postawili się Borussii. A Robert - jak mniemam - jest przekonany, że mają rację. Że mieli rację już na początku 2012 roku, kiedy domagali się, aby Polak był najlepiej opłacanym piłkarzem w Dortmundzie. Ze słów Watzke wynika jednak, że Borussia rozegra tę partię pod siebie, a nie pod dyktando menedżerów znakomitego napastnika. Roman Kołtoń Autor jest komentatorem Polsatu Sport Jeszcze więcej informacji i komentarzy na blogu "...a bramki są dwie" Romana Kołtonia