Ta wypowiedź to zwrot o 180 stopni w narracji wokół tej transakcji. Przez długie tygodnie włodarze Bayernu utrzymywali, że Lewandowski ma z klubem kontrakt ważny do 30 czerwca 2023 roku i nie jest na sprzedaż. Oliver Kahn potwierdza transfer Roberta Lewandowskiego 15 maja Kahn powiedział publicznie "basta", chcąc tym samym uciąć wszelkie spekulacje wokół napastnika. Okazało się, że przedwcześnie zdecydował się na tak jednoznaczne stanowisko. W ostatnich tygodniach sytuacja uległa bowiem zmianie. Bayern pozyskał Sadio Mane, a Barcelona skonkretyzowała swoje działania. Sam Lewandowski także dawał wyraźnie do zrozumienia, że nie chce kontynuować kariery w Monachium. W takich okolicznościach szefowie "Die Roten" musieli w końcu podjąć decyzję. Nie mogli dłużej grać na czas i liczyć na to, że sytuacja sama się rozwiąże. - Barcelona w końcu zaoferowała cenę, która sprawiła, że sprzedaż Lewandowskiego jest dla nas rozsądna - przyznał Oliver Kahn. Dyrektor generalny klubu poinformował ponadto, że na razie porozumienie ma charakter ustny. Wszelkie formalności wciąż muszą zostać dopięte. Nic już jednak nie powinno stanąć na przeszkodzie temu transferowi. - Zawsze trzymaliśmy kierownicę, zawsze działaliśmy z pozycji siły. Na koniec uznaliśmy, że najlepiej będzie dać Robertowi pozwolenie na transfer. Możemy z tym bardzo dobrze żyć - stwierdził Kahn. Jakub Żelepień, Interia