Było to spotkanie zespołów broniących się przed spadkiem. Spotkała się 18. i 16. drużyna Bundesligi. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Jedenastka FC Augsburg wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Daniel Caligiuri z FC Augsburg. Była to 38. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna FC Augsburg wyszła w zmienionym składzie, za Madsa Pedersena wszedł Rubén Estephan. Trener FC Augsburg postanowił zagrać agresywniej. W 59. minucie zmienił pomocnika André Hahna i na pole gry wprowadził napastnika Michaela Gregoritscha, który w bieżącym sezonie ma na koncie już dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Andi Zeqiri został zmieniony przez Sergia Córdovę. W 64. minucie sędzia pokazał kartkę Reece'owi Oxfordowi, zawodnikowi gości. W 71. minucie w drużynie Greuther Fuerth (”Listki Koniczyny”) doszło do zmiany. Jeremy Dudziak wszedł za Timothy'ego Tillmana. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce FC Augsburg doszło do zmiany. Noah Sarenren wszedł za Daniela Caligiuriego. W 77. minucie kartkę dostał Jetro Willems z zespołu gospodarzy. Chwilę później trener Greuther Fuerth postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 82. minucie na plac gry wszedł Dickson Abiama, a murawę opuścił Branimir Hrgota. W 84. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Iaga z FC Augsburg, a w 90. minucie Dicksona Abiamę z drużyny przeciwnej. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. ”Listki Koniczyny” obejrzały w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka FC Augsburg w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Obie drużyny będą miały trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 8 stycznia drużyna FC Augsburg zawalczy o kolejne punkty w Sinsheim. Jej przeciwnikiem będzie TSG 1899 Hoffenheim. Tego samego dnia VfB Stuttgart 1893 zagra z drużyną Greuther Fuerth na jej terenie.