Mecz padł łupem grającej w Bundeslidze drużyny z Wolfsburga, ale zwycięskiego gola "Wilki" strzeliły dopiero w doliczonym czasie gry. To rozwścieczyło miejscowych kibiców, którzy przez cały mecz i tak adresowali sporo wyzwisk i obraźliwych piosenek w kierunku VfL. Bartosz Białek i Jakub Kamiński grają w VfL Wolfsburg Przez całe spotkanie problemy z opanowaniem sytuacji miały służby porządkowe. Z powodu remontu na stadionie kibice gości i gospodarzy siedzieli blisko siebie. Rozdzielający ich bufor był zdecydowanie za mały - w pewnym momencie pomiędzy fanami obu ekip doszło do bójki. Uspokajać sytuację próbowali nawet piłkarze. Największy skandal miał jednak miejsce już po zakończeniu spotkania. W drodze z szatni do klubowego autokaru zaatakowani zostali Jakub Kamiński, Kevin Paredes i Pavao Pervan. Ten ostatni został uderzony podczas przepychanki. Sytuację udało się ostatecznie opanować. Czytaj także: Bayern Monachium bez Lewandowskiego ma się dobrze! Sięgnął po Superpuchar Niemiec Bartosz Białek całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. W roli zmiennika wystąpił Jakub Kamiński, który wszedł na boisko w 65. minucie. Zwycięskiego gola w ścisłej końcówce uzyskał Omar Marmoush.