W ostatnich tygodniach cała uwaga wszystkich kibiców Bayernu zwrócona była wokół sagi transferowej dotyczącej Harry`ego Kane`a. Sprawa miała mnóstwo zwrotów akcji, łącznie z rzekomym zawróceniem Kane`a z londyńskiego lotniska przez szefa Tottenhamu Daniela Levy`ego. Ostatecznie jednak w sobotę klub oficjalnie poinformował o szczęśliwym finale, a Kane został nowym zawodnikiem "Dumy Bawarii", stając się najdrożej sprowadzonym piłkarzem w historii klubu. Wydanie ponad 100 milionów euro jest złamaniem niepisanej zasady Bayernu o kwotach płaconych za piłkarzy. Klub był jednak niejako zmuszony do podjęcia takiej decyzji. Transfer Kane`a obnażył błędy Bayernu. Pojawia się wątek Lewandowskiego. "Postawili się pod ścianą" Superpuchar Niemiec. Bayern Monachium rozbity przez RB Lipsk Od razu pojawiło się mnóstwo pytań, czy Kane dostanie okazję debiutu już przy okazji meczu o Superpuchar Niemiec przeciwko RB Lipsk. Poniekąd na to pytanie odpowiedział Thomas Tuchel, bo Anglik znalazł się w meczowej kadrze, co prawda na ławce rezerwowych, ale to już rozpalało nadzieje kibiców. Sytuacja meczowa z kolei z pewnością wymusiła na Tuchelu szybsze wprowadzenie na boisko znakomitego snajpera. Na murawie Allianz Arena oglądaliśmy bowiem prawdziwe show w wykonaniu Daniego Olmo. Gwiazdor RB Lipsk był tego wieczora nie do powstrzymania przez rywali, a wszystko zaczęło się już w 4. minucie. Hiszpan najprzytomniej zachował się w czasie zamieszania w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, pewnym strzałem pokonując Ulreicha. Perełką był jednak jego drugi gol, zdobyty na sam koniec pierwszej połowy. Olmo ruszył do podania Timo Wernera i kapitalnym dryblingiem związał Matthijsa de Ligta i Konrada Laimera, by następnie intuicyjnym strzałem posłać piłkę między nogami golkipera Bayernu. Dzieło sztuki, co tu dużo mówić. Bundesliga już nie dla Polaka. Kontrakt rozwiązany za porozumieniem stron To wymusiło na Tuchelu działanie. Trzy zmiany miały miejsce już w przerwie, na murawie pojawił się między innymi sprowadzony z Napoli Kim Min-Jae. Kibice Bayernu wielką wrzawę zgotowali jednak w 64. minucie. Wtedy przy linii bocznej pojawił się Kane, by zmienić Mathysa Tela. To nie było jednak najbardziej fortunny debiut, bo zaledwie pięć minut później po zagraniu ręką Mazraouiego sędzia przyznał gościom rzut karny. Do piłki podszedł oczywiście Olmo i płaskim strzałem skompletował hat-tricka. To trafienie zupełnie już pozbawiło to spotkanie większych emocji, bo chociaż Bayern szukał honorowego trafienia, to zespół z Lipska grał bardzo rozsądnie i w tej rozsądności dotarł do końcowego gwizdka. Oba zespoły zainaugurują rozgrywki Bundesligi w przyszły weekend, gdzie będą czekać je wyjazdy. Bayern zagra w Bremie z Werderem, a "Byki" w Leverkusen z Bayerem.