Sebastian Boenisch o tym sezonie będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Nie dość, że miał ogromne problemy z regularną grą w Bayerze Leverkusen, a więcej czasu spędzał na ławce rezerwowych lub trybunach, to teraz przyplątała mu się fatalna kontuzja. I to w momencie, kiedy odzyskał miejsce w składzie.Ogółem w tym sezonie Bundesligi Boenisch wystąpił w ośmiu meczach, strzelił jednego gola.Od jakiegoś czasu kariera Boenischa znalazła się na zakręcie. Najlepiej prezentował się w sezonie 2010/2011 kiedy to dostawał powołania do reprezentacji Polski Franciszka Smudy. Obrońca wystąpił na mistrzostwach Europy w 2012 roku, choć prezentował się słabo, bo przed turniejem długo leczył kontuzję. Nie wrócił już do formy sprzed urazu i cały czas ma problemy z regularną grą. Tak jest od początku jego przygody w Bayerze Leverkusen. Nie może też myśleć o powrocie do reprezentacji Polski, bo w obecnej dyspozycji zwyczajnie nie ma tam dla niego miejsca.