Lewandowski poleciał do Jordanii w ramach kampanii Głos Dzieci, organizowanej przez Unię Europejską i UNICEF. Jej celem jest zwrócenie uwagi na dzieci znajdujące się w dramatycznej sytuacji, których głosu nikt nie słucha. Znakomity napastnik, który wkrótce zasili szeregi Bayernu Monachium, wystąpił w krótkim filmiku promującym kampanię i wyjaśniającym jej działanie. "Jadłem śniadanie. Nagle mój dom zaczął się walić. Wybiegłem, żeby zobaczyć gdzie spadła bomba. Trafiła w dom mojego przyjaciela. Bardzo się wystraszyłem. Gdyby zginął nie miałbym z kim grać w piłkę. To nie jest moja historia, to historia Mustafy" - mówi "Lewy". "W jego kraju od lat toczy się wojna. Tego, co ma do powiedzenia nikt nie słucha. Dlatego oddaję mu swój głos. Takich dzieci jak Mustafa są miliony. Dzieci, dla których strach, przemoc i wojna to codzienność. Pomóż nam opowiedzieć ich historię. Niech inni usłyszą ich głos" - kończy Lewandowski.