Podobne zestawienia zawsze są kontrowersyjne i rozpalają emocje. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej angielskiej próby skompletowania największych gwiazd niemieckiej ekstraklasy. W zestawieniu nie ma m.in. Matthiasa Sammera, który w 1996 roku otrzymał Złotą Piłkę dla najlepszego zawodnika świata. Zabrakło też Olivera Kahna, Michaela Ballacka, Karla-Heinza Rummenigge, Juppa Heynckesa, Stefana Effenberga czy Klaus Fischera, który strzelił w Bundeslidze 268 goli. Najlepszym bramkarzem wybrano obecnego zawodnika Bayernu - Manuela Neuera, a w komentarzu podkreślono, że swoim stylem zrewolucjonizował grę na tej pozycji. Wśród obrońców znalazło się trzech mistrzów świata: Philipp Lahm, Franz Beckenbauer i Paul Breitner. Na skrzydłach ustawiono Holendra Arjena Robbena i Brazylijczyka Ze Roberto. W przypadku defensywnego pomocnika nie było wątpliwości - został nim Lothar Matthaeus, a ofensywnym Guenter Netzer, legenda Borussii Moenchengladbach, z którą dwukrotnie wygrał Bundesligę. Lewandowski znalazł się w doborowym gronie trzech napastników z takimi sławami jak najlepszy niemiecki strzelec Gerd Mueller (365 goli) oraz Uwe Seeler, wieloletni kapitan reprezentacji Niemiec i legenda Hamburger SV, trzykrotnie wybierany najlepszym piłkarzem w Niemczech. W Bundeslidze strzelił 137 goli i już dawno został wyprzedzony przez "Lewego", który ma na koncie 180 trafień. "W ostatnich czasach Bundesliga także miała wielu napastników światowej klasy, jak: Claudio Pizarro, Miroslav Klose czy Mario Gomez. Żaden jednak nie był większy od Roberta Lewandowskiego" - napisano w uzasadnieniu. MZ