W 38. minucie "Lewy" strzelił dziesiątego gola w tym sezonie Bundesligi, ale po chwili poprosił o zmianę z powodu bólu mięśnia dwugłowego uda. W 44. minucie opuścił boisko. Bayern w specjalnym oświadczeniu poinformował o "lekkich problemach mięśniowych" swojej gwiazdy. - Poczułem coś jakby skurcz. Nic takiego poważnego, ale nie chciałem ryzykować - powiedział "Lewy". Nie wiadomo, czy będzie mógł zagrać we wtorkowym wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow. Trener Bayernu Jupp Heynckes powiedział, że uraz nie wygląda na ciężki i liczy, że Polak będzie mógł grać. - Zawsze chcę grać, gdy tylko mogę, ale musimy poczekać na wyniki badań - powiedział Lewandowski. Za tydzień w sobotę Bayern czeka prestiżowe starcie z Borussią Dortmund. - Dla mnie każdy mecz jest ważny. Nie zapewniliśmy sobie jeszcze awansu do kolejnej rundy w Lidze Mistrzów i wiemy, że w Glasgow czeka nas ciężki bój - podkreślił "Lewy". W kadrze Bayernu nie ma innego napastnika, poza tym kontuzje leczą: Thomas Mueller, Franck Ribery i Kingsley Coman. - Martwi to, że tylu piłkarzy ma kontuzje. Mamy nadzieję, że z "Lewym" nie jest tak źle - powiedział Jerome Boateng, lider obrony ekipy z Monachium. - Nie mamy wielu opcji w ataku. Robert jest niezwykłym zawodnikiem i potrzebujemy go - dodał Joshua Kimmich. Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz MZ