W środę Robert Lewandowski strzelił jedynego gola w wygranym meczu z Kolonią w Bundeslidze. Bayern ma już dziewięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Schalke Gelsenkirchen, ale Polak uczula swoich kolegów, by nie poddali się przedświątecznej atmosferze, ponieważ Bawarczyków czekają jeszcze dwa ważne mecze. W najbliższą sobotę Bayern jedzie do Stuttgartu na ostatni przed przerwą świąteczną mecz ligowy, a rok 2017 zamknie cztery dni później meczem wagi ciężkiej z Borussią Dortmund w 1/8 finału Pucharu Niemiec. - Nie możemy jeszcze myśleć o Bożym Narodzeniu - zastrzega Robert Lewandowski w "Sport Bildzie". - Musimy bardzo uważać na finałowy (w tym roku) mecz z Dortmundem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w ostatnim czasie dwa razy przegraliśmy z nimi w pucharze w Monachium - przypomina "Lewy". W poprzedniej rundzie Pucharu Niemiec Bayern po serii rzutów karnych wyeliminował wymagający RB Lipsk, tak więc morale mistrzów Niemiec jest na odpowiednim poziomie. - Pokonaliśmy już Lipsk, teraz czas na Dortmund. To dwaj najtrudniejsi przeciwnicy w Niemczech. Musimy utrzymać koncentrację i dać z siebie wszystko - zapowiedział Robert Lewandowski, który z Lionelem Messim i Edinsonem Cavanim do ostatniej minuty będzie się bił o tytuł najlepszego strzelca 2017 roku. łup Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz