Napastnikiem reprezentacji Polski ponoć mocno zainteresowany jest Louis van Gaal, menedżer Manchesteru United. Holender szuka napastnika, ponieważ z klubem pożegnali się już Radamel Falcao i Robin van Persie, a niepewna jest sytuacja Javiera Hernandeza, który w zeszłym sezonie był wypożyczony do Realu Madryt. Kucharski przestrzega jednak ewentualnego kupca, że jego klient nie będzie tani. "Sądzę, że to musiałby być bardzo dobra oferta, na pewno wyższa niż 50 milionów euro, by Bayern rozważał sprzedaż Roberta" - mówił menedżer Lewandowskiego w polskiej telewizji. "Robert jest jednym z najbardziej cenionych napastników na rynku, który gwarantuje gole, gwarantuje asysty. Udowodnił to przez wiele lat swojej kariery. Z każdym rokiem staje się lepszym piłkarzem i gra na wyższym poziomie, a to jest bardzo istotne dla klubów, ponieważ zwiększa wiarygodność gracza gwarantuje przynajmniej 30 bramek w sezonie. Zawodnicy o klasie Roberta nie mają wielkiego wyboru przy szukaniu pracy, gdyż tak naprawdę są tylko dwa kierunki, gdzie on może pójść w przyszłości. To Anglia i Hiszpania, oczywiście mając zgodę Bayernu" - dodał Kucharski. Według menedżera "Lewego" Manchesterowi United trudno będzie jednak pozyskać polskiego napastnika. "Musiałby być sygnał ze strony Bayernu. Na razie takiego nie ma, więc nie ma tematu, bo, moim zdaniem, nawet samo myślenie o zmianie klubu, byłoby nie w porządku w stosunku do obecnego pracodawcy. Tak naprawdę nie ma powodu, nie licząc pieniędzy, by w ogóle o tym myśleć" - stwierdził Kucharski.