W pierwszej połowie nie było zbyt wielu sytuacji. Bayern miał przewagę, ale Eintracht też miał swoje szanse. Już w siódmej minucie bliski zdobycia bramki był Filip Kostić, ale w dobrej sytuacji uderzył minimalnie obok bramki. Chwilę później odpowiedział Jamal Musiala. Strzelał głową, ale posłał piłkę tuż nad poprzeczką. W 34. minucie dobrą sytuację miał Lewandowski. Także uderzał głową, musiał schylać się do piłki i również zabrakło mu precyzji. W końcówce pierwszej połowy próbował jeszcze Kingsley Coman. Jego uderzenie obronił bramkarz, ale dostał piłką w głowę i ucierpiał. Nie musiał jednak schodzić z boiska i szybko się pozbierał. Robert Lewandowski kapitanem Bayernu. Leroy Sane ze zwycięskim trafieniem W drugiej połowie przewaga Bayernu się powiększała. Kolejne szanse miał Lewandowski, który w tym meczu, pod nieobecność kontuzjowanego Manuela Neuera oraz Thomasa Muellera, był kapitanem Bayernu. Zagrał w opasce z niebiesko-żółtymi barwami Ukrainy. Po godzinie gry Polak miał znakomitą szansę. Wbiegł w pole karne, w momencie przyjmowania piłki obrócił się i stanął oko w oko z Kevinem Trappem, ale przegrał ten pojedynek. W kolejnej akcji Lewandowski uderzał sprzed pola karnego, ale zrobił to za lekko, w dodatku posłał futbolówkę w środek bramki i złapał ją Trapp. W 71. minucie skuteczniejszy był Leroy Sane, który cztery minuty wcześniej wszedł na boisko. Dobiegł do prostopadłej piłki i w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok bramkarza. Do końca wynik się już nie zmienił. Bayern mógł cieszyć się z kolejnego zwycięstwa i umocnił się na pozycji lidera Bundesligi.