Młody Portugalczyk trafił do Monachium trzy lata temu za 35 mln euro, ale nie potrafił utrzymać poziomu prezentowanego w Benfice Lizbona. Nie odnalazł dawnej formy także podczas wypożyczenia do Swansea City i jasno powiedział, że ma już dosyć grzania ławki rezerwowych w Monachium. Szefowie Bayernu nie pozwolili mu odejść przed rokiem ani przed rozpoczęciem obecnego sezonu, ale w końcu zrozumieli, że nie ma sensu trzymać na siłę sfrustrowanego zawodnika i wyrazili zgodę na transfer. - Renato Sanches poprosił nas o transfer, ponieważ chciał dołączyć do klubu, w którym mógłby regularnie grać. Niestety, nie mogliśmy mu tego zagwarantować w Bayernie. Praktyka meczowa jest dla niego ważna, bo chce walczyć o miejsce w reprezentacji Portugalii na Euro 2020. Chciałbym podziękować Renato za jego osiągnięcia i życzyć mu wszystkiego najlepszego w imieniu Bayernu - powiedział Karl-Heinz Rummenigge, dyrektor generalny bawarskiego klubu. Portugalczyk rozegrał 53 mecze w Bayernie i strzelił dwa gole. Zdobył dwa tytuły mistrza Niemiec i krajowy puchar. - Chciałem dołączyć do LOSC i cieszę się, że tutaj jestem. Zostałem bardzo dobrze przyjęty i mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży - powiedział piłkarz po ogłoszeniu transferu. MZ