Piłkarze RB Lipsk mogą być już pewni miejsca na podium, lecz nadal muszą punktować, aby nie stracić dystansu do pierwszego Bayernu. Starcie z niżej notowaną ekipą z Hoffenheim było znakomitą okazją do zdobycia kolejnych punktów. Obraz gry nie przebiegał jednak po myśli gospodarzy i w pierwszej połowie poważniej zagrozili oni bramce dopiero w 41. minucie. Marcel Sabitzer oddał mocny strzał z dystansu, a pędząca piłka poszybowała tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Olivera Baumanna. Na początku drugiej połowy wydawało się, że gracze z Lipska mogą szybko dopiąć swego. W 59. minucie Baumann świetnie interweniował po uderzeniu z bocznej strefy pola karnego, a po chwili Tyler Adams spudłował po dobrym podaniu z głębi boiska. Podobnie jak w pierwszej połowie, Sabitzer ponownie oddał bardzo dobry strzał z dystansu i również minimalnie chybił. RB Lipsk - Hoffenheim. Emocje w końcówce! Piłka znalazła się w bramce, jednak gol nie został uznany Gospodarze atakowali jednak do samego końca i finalnie udało im się umieścić piłkę w siatce. W doliczonym czasie gry radość Yussufa Poulsena przerwał jednak sędzia. Zawodnik oddał bowiem strzał głową, po którym piłka trafiła w jego rękę i dopiero wtedy wpadła do bramki, a gol nie został uznany. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! PA