Pierwsze ostrzeżenie w spotkaniu wysłali piłkarze Bayeru Leverkusen. W 21. minucie Exequiel Palacios oddał groźne uderzenie głową, po którym futbolówka poszybowała tuż obok słupka. Goście atakowali i po chwili udało im się wyjść na prowadzenie. Kai Havertz otrzymał podanie z głębi boiska i momentalnie odegrał futbolówkę wzdłuż linii bramkowej. Nabiegł na nią Leon Bailey i płaskim uderzeniem dopełnił formalności. RB Lipsk nie zamierzało się jednak dać zepchnąć do defensywy. Niespełna minutę później Christopher Nkunku dośrodkował piłkę w pole karne. Najwyżej wyskoczył do niej Patrik Schick i strzałem głową umieścił ją w siatce. Bundesliga - wyniki, tabela, strzelcy Szansę na podwyższenie prowadzenia miał również Lucas Alario. Argentyńczyk wpadł w pole karne i popędził w stronę bramki. Napastnik Bayreu zdołał oddać strzał, jednak na posterunku stanął Peter Gulacsi i sparował uderzenie. Wynik meczu nie uległ już zmianie i drużyny podzieliły się punktami. RB Lipsk nie zdołał pokonać Bayeru Leverkusen, co jest bardzo dobrą informacją dla Bayernu Monachium. "Bawarczycy" umacniają się w ten sposób na pierwszym miejscu z trzema punktami przewagi. PA