<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-niemcy-puchar-niemiec-3-runda,cid,645">Puchar Niemiec - zobacz szczegóły!</a> Gra w pierwszych dwóch kwadransach zapowiadała ciekawe spotkanie. Borussia przycisnęła na początku - w 4. minucie główkował Lucas Barrios, a po kolejnych czterech - Jakub Błaszczykowski, jednak Michael Ratajczak nie dał się pokonać. W miarę upływu czasu coraz odważniej zaczęli atakować piłkarze Fortuny, lidera 2. Bundesligi. Fani na Esprit-Arena ożywili się w 19. minucie - goście stracili piłkę wyprowadzając ją spod własnej bramki, Assani Lukimya potężnie huknął z 30 metrów, lecz futbolówka przeleciała ponad poprzeczką. W 25. minucie Robert Lewandowski mocnym uderzeniem z dystansu próbował zaskoczyć Ratajczaka, ten jednak po efektownej paradzie sparował piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi Andreas Lambertz sprawdził formę Romana Weidenfellera. Trener Borussii Juergen Klopp z powodu problemów kadrowych musiał wystawić na środku obrony nominalnego skrajnego obrońcę Patricka Owomoyelę. Niemiec nie poradził sobie z zadaniem i już w 34. minucie osłabił swój zespół po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce. Borussia postawiła na defensywę, z kolei gospodarze, grający z przewagą jednego zawodnika, nie zdecydowali się na frontalne ataki. W efekcie tempo siadło i nikomu nie udało się zdobyć gola w regulaminowym czasie gry. W ósmej minucie dogrywki Sascha Dum wstrzelił piłkę przed bramkę Borussii, Łukasz Piszczek tak niefortunnie ją blokował, że mistrzów Niemiec uratował słupek! Juergen Klopp oglądał końcówkę dogrywki z trybun po tym, jak z ławki rezerwowych wyrzucił go arbiter za kłótnię z sędzią technicznym. O awansie Borussii przesądziły dopiero rzuty karne. Atmosferę podgrzał w nich arbiter, który nakazał powtórzenie dwóch strzałów. Po raz pierwszy dwukrotnie musiał wykonywać "jedenastkę" Jakub Błaszczykowski (sędzia stwierdził, że Kuba nie poczekał na gwizdek), jednak wytrzymał presję. W trzeciej serii spudłował Andreas Lambertz, lecz sędzia znów nakazał powtórkę (według arbitra Weidenfeller ruszył się z linii przedwcześnie) i tym razem kapitan Fortuny pokonał bramkarza gości. Jednak w następnej serii golkiper Borussii obronił strzał Thomasa Broekera i choć Sascha Roesler odpowiedział na trafienie Ilkay'a Guendogana, to decydujący cios zadał Ivan Periszić. We wtorek awans do ćwierćfinału zapewnił sobie również m.in. lider Bundesligi Bayern Monachium. Bawarczycy wygrali na wyjeździe z drugoligowym VfL Bochum 2-1, a decydującą bramkę zdobyli w ostatniej minucie po strzale Arjena Robbena. 3. runda Pucharu Niemiec Fortuna Duesseldorf - Borussia Dortmund 0-0, karne 4-5 Widzów: 54,5 tys. VfL Bochum 1848 - Bayern Monachium 1-2 (1-0) 1. FC Nuernberg - SpVgg Greuther Fuerth 0-1 (0-1) TSG 1899 Hoffenheim - FC Augsburg 2-1 (1-1) Zobacz serię rzutów karnych z meczu Fortuna - Borussia: