Szefowie "Wilków" przekonywali, że nie zamierzają sprzedawać Draxlera chociaż sam piłkarz zgłosił, że chce zmienić klub. Dyrektor sportowy VfL Wolfsburg Klaus Allofs odpowiadając na pytanie o przyszłość trzech swoich gwiazd: Draxlera, Luiza Gustavo i Ricardo Rodrigueza, stwierdził: - Wszyscy trzej zostają. Sytuacja jednak zmieniła się, bo do akcji wkroczyli szefowie PSG i na stole położyli 75 mln euro. Wobec takiej propozycji trudno być obojętnym, zwłaszcza że mistrz świata z 2014 roku nie miał najlepszego ubiegłego sezonu. "Bild" twierdzi, że jeśli transfer dojdzie do skutku, to Draxler zostanie drugim najdrożej sprzedanym zawodnikiem nie tylko w historii klubu, ale całej Bundesligi. Przed rokiem Manchester City zapłacił 80 mln euro za Kevina De Bruyne. To właśnie Belga zastąpił Draxler przed rokiem w ekipie "Wilków". Przechodząc z Schalke podpisał wówczas kontrakt, który wygasnąć ma dopiero w 2020 roku. Okienko transferowe w Niemczech zamyka się w środę.