Bartosz Białek trafił do Bundesligi przed dwoma laty. VfL Wolfsburg zapłacił za niego Zagłębiu Lubin 5 mln euro. Przed młodym piłkarzem rysowano świetlaną przyszłość, część ekspertów widziała w nim "drugiego Andrzeja Juskowiaka". Zawodnik młodzieżowej reprezentacji Polski ma dopiero 20 lat, więc wszystko przed nim. Dwa sezony spędzone w Niemczech nie ułożyły się jednak tak, jak sam oczekiwał. Po części przeszkodziła mu w tym poważna kontuzja (zerwanie więzadeł krzyżowych). W sezonie 2021/22 Białek wybiegł na murawę tylko 12 razy, spędzając na niej w sumie 165 minut. Nie wpisał się na listę strzelców, nie zaliczył asysty. W bieżących rozgrywkach nie dostał jeszcze szansy gry. Białek i Kozłowski zagrają w jednym klubie. Pora na Eredivisie Jak informuje Onet, Białek będzie kontynuował przygodę z piłką w Holandii. Uda się na roczne wypożyczenie do Vitesse Arnhem. Spotka tam Kacpra Kozłowskiego, który tego lata został pozyskany - również czasowo - z Brighton & Hove Albion FC. Niewykluczone, że po sezonie Białek wróci do Bundesligi. Jego kontrakt z "Wilkami" obowiązuje do połowy 2024 roku. ZOBACZ TAKŻE: