Rafał Gikiewicz zakończy swój etap kariery w Augsburgu na trzech sezonach. Trafił do niego z Unionu Berlin w 2020 r., jednak teraz będzie musiał poszukać nowego klubu. Nie porozumiał się z zarządem w sprawie warunków nowego kontraktu. Ten obecny wygaśnie już 30 czerwca. - Chciałem wiedzieć na czym stoję przed niedzielnym meczem (z Borussią Dortmund, ostatni domowy mecz Augsburga w tym sezonie - przyp. red.). Obecnie rehabilituję się i trenuję na boisku, ale jak już jest pewne, że nie zagram z BVB, to chciałem ustalić, jaka przyszłość czeka naszą rodzinę. Zagrałem w 96 meczach, uznałem, że po długiej i owocnej współpracy powinienem mieć jasność. W czwartek wieczorem rozmawiałem z trenerem. Zostałem zaproszony na rozmowę do klubu w piątek rano, wiedzieli czego chcę, oni powiedzieli co mogą mi dać i nie spotkaliśmy się pośrodku, nie dogadaliśmy się na przedłużenie umowy - powiedział w wywiadzie dla portalu Meczyki.pl. ŁKS jeszcze nie szykuje fety. Czego potrzebuje do awansu? Rafał Gikiewicz: "Przyszłość? Polecę na wakacje i zobaczymy" Golkiper przyznał, że szkoleniowiec Enrico Maassen dalej chciał go widzieć w podstawowym składzie zespołu. Co ciekawe, gdyby 35-latek rozegrał 25 meczów w tym sezonie, jego umowa byłaby przedłużona automatycznie. Rozegrał 24. W ostatnich pięciu kolejkach ligowych nie wystąpił z powodu kontuzji. - Nie mam pojęcia co dalej, nie szukałem klubu, nie mam w szufladzie żadnego gotowego kontaktu. Ostatnie tygodnie poświęciłem temu, żeby się wyleczyć porządnie i być zdrowym. To będę tu robił do ostatniego dnia, polecę na wakacje i zobaczymy - dodał. W nowym zespole chce być numerem jeden, ale nie wykluczył, że jeśli pojawi się oferta bycia rezerwowym od wielkiego zespołu, to również ją rozważy. Potwierdził, że miał propozycję z Bayernu Monachium. Ligowy rekordzista kończy karierę. Wygląda na to, że spóźnił się o rok Mecz Augsburga z Borussią Dortmund odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:30. - Mecz z Bayernem w tym sezonie na tyle zapadł mi i Niemcom w pamięci, że dostawałem w tym tygodniu setki wiadomości od kibiców Bawarczyków. Myśleli, że zagram już w niedzielę z BVB i pisali mi, żebym bronił z Dortmundem tak jak zagrałem przeciwko nim. Chcą potknięcia Borussii i żeby mieli spokojne mistrzostwo - zakończył. Podopieczni Thomasa Tuchela na dwie kolejki przed końcem mają tylko punkt przewagi nad ekipą z Signal Iduna Park.