FC Augsburg toczy heroiczną batalię o zachowanie ligowego bytu. Na dwie kolejki przed końcem Bundesligi drużynę dzielą tylko trzy punkty dystansu od ostatniej lokaty, która gwarantuje utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Najbliżsi rywale to Borussia Dortmund i Borussia Moenchengladbach. Barw Augsburga bronią obecnie dwaj polscy piłkarze - Rafał Gikiewicz i Robert Gumny. "Kicker" informuje, że bez względu na to, co wydarzy się na samym finiszu rozgrywek, obaj zawodnicy - zakontraktowani w sezonie 2020/21 - nie powinni liczyć na dalszą grę w zespole prowadzonym obecnie przez Enrico Maassena. Fatalny uraz Gikiewicza. O jego przyszłości decydować może jeden zapis w kontrakcie Kontrakt Gikiewicza wygasa 30 czerwca. Może zostać automatycznie prolongowany pod warunkiem, że 35-latek zaliczy w tym sezonie przynajmniej 25 ligowych potyczek. W tej chwili ma na koncie 23 gry i... zmaga się z urazem grzbietu. Na murawie nie pojawił się od ponad miesiąca. Umowa Gumnego zachowuje wprawdzie ważność jeszcze przez dwa lata, ale w ostatnim czasie 24-latek mocno obniżył loty. Przesiaduje głównie na ławce rezerwowych. Latem trafi zapewne na listę transferową i jeśli nie zostanie sprzedany, najprawdopodobniej odejdzie do innego zespołu na wypożyczenie. Runda jesienna zupełnie nie zapowiadała takiego obrotu sprawy. We wrześniu, po zwycięstwie nad Bayernem Monachium (1-0), obaj piłkarze trafili do jedenastki kolejki. Polski bramkarz za swój występ otrzymał notę 1, co oznacza "klasę światową". W bieżącym cyklu Gikiewicz rozegrał 24 spotkania (Bundesliga + Puchar Niemiec) i wpuścił 41 goli (czyste konto zachował sześciokrotnie). Bilans Gumnego to 29 meczów, gol i dwie asysty.