Internet ma ogrom dobrych cech - z tym zgodzi się absolutnie każdy jego użytkownik - ale niestety ma również i swoje ciemniejsze strony. Jedną z nich są bez wątpienia pełne nienawiści komentarze, do których zamieszczania zachęca (przynajmniej teoretyczna) anonimowość użytkowników. Przeciwko wzmagającemu się hejtowi postanowił wystąpić Bayern Monachium, który wraz ze swoim głównym sponsorem - przedsiębiorstwem telekomunikacyjnym Deutsche Telekom - przygotował kampanię "Przeciwko nienawiści w sieci". Zaangażowano do niej kilku istotnych zawodników ekipy z Allianz Arena. Piłkarze Bayernu zaprotestowali przeciwko hejtowi. Niezwykły materiał W krótkim filmiku, który ma promować całą akcję, wystąpili Thomas Mueller, Leroy Sane oraz Leon Goretzka. Każdy z nich przeczytał po kilka tekstów których... raczej nie mieliby zamiaru powtarzać w innych okolicznościach. "Pluję na was, dziwadła", "życzę wam śmierci w wypadku" - to tylko niektóre hasła, jakie się pojawiły, poprzeplatane różnymi wulgaryzmami. Cel jest jeden - by niektórzy internauci opamiętali się w swoich działaniach. "Podczas mojej kariery zawodowej w Bundeslidze doświadczyłem tego, do czego może doprowadzić agresja słowna. Takie nienawistne komentarze często są upubliczniane w sieci. Potrzeba nam tu większej przejrzystości" - stwierdził zagadnięty o kampanię Oliver Kahn, dyrektor generalny Bayernu, którego słowa cytuje m.in. DAZN. Kahn bez wątpienia przez lata był jednym z głównych celów obelg ze strony kibiców innych klubów, zwłaszcza gdy nosił opaskę kapitańską "Die Roten". Warto nadmienić, że nie tylko ekipa z Bawarii, ale również i inne duże europejskie zespoły coraz częściej i chętniej angażują się w podobne przedsięwzięcia - nie tak dawno, przy okazji Dnia Kobiet, w roli podobnej do tej, którą wzięli na siebie Sane, Goretzka i Mueller, wystąpił Robert Lewandowski. Bundesliga. Bayern Monachium oddał palmę pierwszeństwa Borussii Bayern Monachium tymczasem ma poważne kłopoty w Bundeslidze - po ostatniej porażce z Bayerem Leverkusen podopieczni Juliana Nagelsmanna spadli w tabeli po raz pierwszy od wielu kolejek na drugie miejsce - wyprzedziła ich Borussia Dortmund, która z jednym "oczkiem" przewagi będzie chciała pognębić swoich oponentów w zbliżającym się "Der Klassikerze" - ten już 1 kwietnia.