Bo sobotnich meczach Bundesligi co złośliwsi mogli stwierdzić, że "mistrzostwo Niemiec parzy", a walka o pierwsze miejsce przypomina wyścig żółwi. Punkty w 28. kolejce stracił bowiem zarówno Bayern Monachium, który zremisował 1:1 z Hoffenheim, jak i Borussia Dortmund. Mecz BVB miał iście szalony przebieg. Jeszcze w 93. minucie drużyna prowadzona przez trenera Edena Terzicia cieszyła się z bramki dającej jej prowadzenie 3:2, lecz po czterech minutach ekipa znajdująca się w strefie spadkowej doprowadziła do wyrównania. Bayern Monachium stracił punkty. Thomas Mueller wyznaje: Jesteśmy zszokowani - Jesteśmy zszokowani naszym występem. W zasadzie trenowaliśmy dobrze. Trener musi teraz trochę kręcić głową. Dzisiaj musimy dziękować Stuttgartowi - mówił po sobotnim meczu gwiazdor Bayernu Monachium Thomas Mueller, cytowany przez niemieckie media. - Zanotowaliśmy dzisiaj absolutnie zły występ. To nieakceptowalne - wtórował mu kolega z linii pomocy - Joshua Kimmich. Zobacz także: FC Barcelona. Brutalna prawda ws. Roberta Lewandowskiego. Bolesny cios dla Polaka. Xavi Hernandez mówi wprost Niezadowolenia nie krył rzecz jasna także sam trener Thomas Tuchel. - Myślałem, że jesteśmy przygotowani i zagramy z wściekłością. Tak się nie stało, co było złe. Graliśmy zbyt wolno i bez emocji. Brakuje nam uczucia rozpalenia i poczucia boiskowego gniewu. Musimy szybko odzyskać ducha - mówił szkoleniowiec, który zastąpił na stanowisku trenera Bayernu Monachium Juliana Nagelsmanna. Piłkarze mistrza Niemiec muszą szybko pozbierać myśli i podbudować morale. Już w środę czeka ich bowiem kolejny ważny, a zarazem arcytrudny mecz - rewanżowa potyczka z Manchesterem City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że w pierwszej odsłonie tej rywalizacji górą byli "The Citizens", rozbijając Bayern aż 3:0. "Pociechę" dla fanów "Die Roten" miał jednak holenderski obrońca - Matthijs de Ligt. - Gorzej niż dzisiaj już nie może być - przyznał. Zobacz także: Koszmarna chwila dla reprezentanta Polski. Jego trener nie wytrzymał. Nagła decyzja