Do zdarzenia doszło w Wiesbaden. 21-letni piłkarz drugoligowca został poważnie ranny, ale, jak potwierdzili lekarze, jego życie nie jest zagrożone. Młody piłkarz rankiem wyszedł do sklepu, prowadzonego przez jego krewnych. Nagle do sklepu wbiegł uzbrojony mężczyzna, który otworzył ogień do przebywających tam osób. Wachs został ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W wyniki strzałów zginęła natomiast jego ciotka, która prowadziła sklep. Jego wuj został ranny. Na razie nie wiadomo, co było powodem ataku szaleńca. - Jesteśmy zszokowani tym, co się stało - stwierdził dyrektor sportowy Dynama Ralf Minge. Jak dodał, piłkarz i jego rodzina mogą liczyć na wszelką pomoc od klubu. 2. Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz